Śnie, który uczysz umierać człowieka
(sł. J. Kochanowski, muz. M. Grechuta)
Śnie, który uczysz umierać człowieka
I ukazujesz smak przyszłego wieka
Uśpi(j) na chwilę to śmiertelne ciało
A dusza sobie niech pobuja mało!
Chce li, gdzie jasny dzień wychodzi z morza
Chce li, gdzie wieczór gaśnie pozna zorza
Albo gdzie śniegi panują i lody
Albo gdzie wyschły przed gorącem wody
Wolno jej w niebie gwiazdom się dziwować
I spornym biegom z bliska przypatrować
A jako koła w społecznym mijaniu
Czynią dźwięk barzo wdzięczny ku słuchaniu
Niech się nacieszy nieboga do woli
A ciało, które odpoczynek woli
Niechaj tym czasem tęsknice nie czuje
A co to nie żyć w czas się przypatruje
Śnie, który uczysz umierać człowieka
I ukazujesz smak przyszłego wieka