VII 2016

 

18 lipca 2016

 

Wakacyjna Pani Magdo!
Piszę do Pani już po raz drugi, tym razem z nad pięknego polskiego morza chcąc Pani podziękować za rok trwania przy mnie i kojenia mojej duszy swoim głosem i prawdą, która z niego płynie.
Poznałam Panią i piosenki,które Pani wykonuje dokładnie rok temu, będąc na wakacjach i dziś mogę stwierdzić, że pozwoliły mi one przetrwać ciężkie chwile, oraz że dzięki Nim był to najpiękniejszy rok z mojego 17 letniego życia. Miałam okazję spotkać Panią na żywo już trzy razy i mam nadzieję, że będzie więcej takich spotkań, gdyż jestem po nich zupełnie innym (mam wrażenie, że zdecydowanie bardziej wrażliwym) człowiekiem! Piosenki, które Pani interpretuje są dla mnie lekarstwem na wszystko, na lepsze i gorsze dni, na nieszczęścia i radości. Zaczęło sie od twórczości Pani Agnieszki Osieckiej i mojej pierwszej i ukochanej do tej pory piosenki „Oczy tej małej”, ale po krótkim czasie zasmakowałem także dzieł Starszych Panów (potwierdzi to moja obecność na ostatnim koncercie w Parku „Morskie Oko”) i trwam przy Nich do dziś. I proszę Panią aby trwała Pani jak najdłużej przy mnie, ponieważ pozwala mi to egzystować w tym trudnym do zrozumienia świecie.
Pozdrawiam Panią jak najcieplej potrafię i 
życzę Pani jak najwięcej spokoju i jasności bo to jest chyba teraz najbardziej istotne… Agata
PS wysyłam także zdjęcie mojego „tymczasowego” codziennego widoku ☀️

Siedemnastoletnia Agato B!

Jakie to ważne przeczytać dzisiaj, że to co robię jest potrzebne także młodym ludziom, na przykład Agacie B. Postaram się trwać jak najdłużej, chociaż to jest coraz trudniejsze. Bo i lata galopują i coraz trudniejszy do zrozumienia ten świat.
I ja wysyłam najcieplejsze myśli! Dziękuję i pozdrawiam najserdeczniej! MU