Późną nocą
 (sł. autor nieznany, muz. B. Okudżawa, J. Keyff)
 
 
 Późną nocą jesieni już blisko
 Późną nocą jesieni już blisko
 Gdzieś pod lasem kwitnie ognisko
Stoją sierpy powleczone chłodem
 Stoją sierpy powleczone chłodem
 Podciągają kolana pod brodę
W krąg kobiety siedzą w milczeniu
 W krąg kobiety siedzą w milczeniu
 Wpatrują się w barwy płomienia
I tylko czasem ptak jakiś wrzaśnie
 I tylko czasem ptak jakiś wrzaśnie
 Dziś nikt nie zaśnie, nie zaśnie
I wszystko jest normalnie poza tem
 I wszystko jest normalnie poza tem
 Zwykła północ – pożegnanie z latem
A ognisko już samotnie gaśnie
 a ognisko już samotnie gaśnie
 I coraz jaśniej i jaśniej
Jak zgubione na polu pokosy
 jak zgubione na polu pokosy
 Śpią kobiety zmarznięte od rosy
I tak mija ta dziwna godzina
 I tak mija ta dziwna godzina
 Gdy się kończy coś a coś zaczyna