12 lutego 2012
Dzień dobry,
Dzisiaj Małgorzaty, więc pomyślałam o pewnej Magdzie 🙂 Miałam poszukać jakiegoś pięknego wiersza, ale źle się czuję, jestem jak wszyscy wokół jakaś chora-zmora. Mimo całej mej zmorowatości, jak zawsze ciepło o Pani myślę, życzę (sobie też) szybkiego powrotu słońca, zniknięcia śniegu brr, żeby te biedne skołowane rośliny dały radę, miłych spotkań z ludźmi, owocnej pracy nad spektaklem, no i czegoś, pewnie najważniejszego, czyli SPOKOJU.
Ja marzę o ciepłym spacerze, bo jak jest zimno, to tylko przemieszczam się z punktu do punktu-aby szybciej. Nieszczęśliwa bywam z tego powodu, uwielbiam nigdzie się nie spieszyć, i trwonić czas na chodzenie po miejscach w których byłam już milion razy.
Zakichana Patrycja
Typ osobowości: Indywidualista
Podtyp osobowości: Włóczęga – tak mi wyszło, w jakimś teście kiedyś…
P.S. kurcze, dzisiaj szósta rocznica śmierci księdza Twardowskiego… sześć lat później świat nadal istnieje…
Zakichana Patrycjo!
1. Jak prawie wszyscy. Na szczęście znam paru zdrowych.
2.Pracujemy niespiesznie i jak na razie spokojnie.
3.Typie indywidualistko, podtypie- włóczęgo-ale Jego wiersze istnieją
i ich się trzymaj.
4.Słońca życzę i możliwości trwonienia czasu na ciepłym
spacerze.MU
_______________
Pani Magdo
Chyba dwa lata temu polubiłam Jerzego Pilcha i jego drżące ręce. Łączą mi się w głowie, z zupełnie niezrozumiałych przyczyn, dwa obrazy, para nijako: Głowacki i Pilch.
Pilch mi o wiele bliższy, Głowacki bardziej bufonowaty. Ostatnio wypożyczyłam jednak „Sonię, która chciała za dużo” i stwierdzam, że im starsze „rzeczy” Głowackiego, tym lepsze, szczególnie „Wirówka nonsensu”.
” Pod mocnym aniołem” w Pani reżyserii będzie, bodajże, wiosną w Polonii (?)- to dla mnie miły pretekst do odwiedzenia Warszawy.
A gdy pomyślę, że w październiku ma wyjść I tom dzienników Agnieszki Osieckiej, to skaczę ze szczęścia. Ale to jednak ogrom czasu. Ach marzyłoby mi się, by Okularnicy doprowadzili do wydania czegoś AO wcześniej, np. korespondencji z Minkiewiczem albo J.Giedroyciem… AO była niecierpliwa i to jedno mnie z nią łączy na pewno 🙂
Pozdrawiam piątkowo z tomiskiem nr I Stiega Larssona „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” przy boku, z uderzającymi o szybę kroplami styczniowego deszczu. Włączam radiową listę Trójki zagadkowego pana MArka („Nie wierzę w życie poza radiowe”) i cieszę się, że mogę do Pani napisać. Jest ciepło i spokojnie.
macham
baroniessa
Baroniesso!
1.Czytasz książki, słuchasz Trójki… podobnie spędzamy życie.
Cieszę się, że możesz do mnie napisać. Macham wzajemnie.
Do wiosny!
MU
________________
A ja już odczuwam stan czekania na Mocnego Anioła.
przytulam wbrew plusze bo musze
a.
a.!
A jak ja odczuwam ten stan czekania!
Przytulam na końcu, w słońcu
MU
________________
Pani Magdo Miła,
przeczytałem właśnie Pani odpowiedzi na listy. Nawet na listy odpowiada Pani w sposób nietrywialny.
A odpowiedź dla Pana Adama .. hmmm jakie ma Pani dobre serce.. przy tej okazji muszę Pani napisać, że są także inni o dobrym sercu. W grudniu moja ośmioletnia siostrzenica zdradziła mi swoje marzenie – chciała książkę z autografem swojego ukochanego autora – Grzegorza Kasdepke. O ile z zakupem książki byłem w stanie sobie poradzić o tyle z autografem było gorzej. I muszę Pani powiedzieć, że kontaktowałem się z autorem a ten w ciągu kilku dni wysłał
książkę z autografem i dedykacją. Wiara w ludzi mi wraca! Dzięki takim osobom jak Wy! A może powinienem napisać nieskromnie My?
Pani Magdo czytałem, że przygotowuje Pani nowy spektakl. Trzymam kciuki!
A jak Pani samopoczucie? U nas od dwóch miesięcy pada. Z lekkimi przerwami. Deszcz trochę przygnębiający. Ale stawiam mu czoła!
Wspaniałości życzę!
Artur ze Szczecina
Ps. być może niedługo znów się spotkamy Pani MU – ale o tym na razie SZA! 🙂 (tym razem będę prosić o foto)
AzS
A zS!
1.Grzegorz Kasdepke jest nadzwyczajnie utalentowanym człowiekiem.
2.Niech pan trzyma te kciuki!
3.Samopoczucie zmienne. Raz lepiej, raz gorzej. Czyli po staremu.
4.Nieskromnie może pan napisać – my.
5.Jak SZA TO SZA.
Pozdrawiam MU
________________
Od: Franek P
Temat: tymczasem na goscinnej
Franku P!
Gościnna dla swoich. Nieufna. Może mieć powody.
Całuję
MU
________________
Temat: blogowo
http://www.rdc.pl/index.php?/pol/artykuly__1/poczytaj_mi_radio/poczytaj_mi_radio
krok 1 – zjechać na sam dół strony
krok 2 – nad „[7 – 01 – 2012]Jak trwoga to do bloga – Magda Umer i Andrzej Poniedzielski” kliknąć w strzałkę i słuchać
zszokowana szperaczka
a
Zszokowana!
Gdzie ty odnajdujesz takie rzeczy?!
Dziękuję.
MU
________________
Temat: Prośba…
Witam Panią, Pani Magdo…
Jako, że uwielbiam Pani piosenki, jak i podziwiam Panią za niezwykłą osobowość kobiecą, pozwoliłam sobie oto w ten sposób zwrócić się do Pani. Dlaczego?..Już wyjaśniam. „Przeczesałam” wszystkie strony w internecie związane z Pani twórczością i wykonawstwem, i nigdzie nie udało się mi znależć tekstu do utworu „Cała jestem w Twoich rękach”.
Jeśli mogłaby Pani zrobić dla mnie tę przysługę i wskazać gdzie mogę go odszukać, to będę wielce uszczęśliwiona.
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie i proszę być wśród nas, którzy jesteśmy w Panią wsłuchani – jak najwięcej i jak najdłużej.
Barbara Kwiecień
Barbaro Kwiecień!
Niestety nie pamiętam tych słów. To było tak dawno…
Ale pozdrawiam serdecznie
MU
________________
Temat: Jasne światło.
Kochana Pani Magdo,
jestem osobą młodą – ledwo rozpoczęłam swą naukę w liceum. Coraz bardziej jednak zaczynam się bać o losy naszego świata, naszego kraju… naszej kultury i sztuki. Dziś przytłaczają nas media „musowe”(jak to pan A.P trafnie określił ). Gdzie się nie spojrzy, oferują nam tanią i bezwartościową rozrywkę. Ludzi, zwłaszcza młodzież, pozbawia się bezcennej wrażliwości.Przykro na to patrzeć…
Pani piosenki rozpalają w moim sercu promyk nadziei. Pani twórczość jest dla mnie jasnym i czystym światłem, które ciągle mi towarzyszy, ciągle mnie prowadzi. Nieważne, jak jest źle – zawsze pozostają nam noce i sny.
Uwielbiam te wieczory, kiedy w pokoju rozbrzmiewa ta magiczna muzyka, a Pani głos przenika każdą część mojej duszy. Siadam wówczas w fotelu i pogrążam się w lekturze poezji moich ukochanych twórców : Jastruna, Hartwig, Herberta, Różewicza, Świetlickiego, Poświatowskiej, Hillar.Wtedy chyba właśnie „ocieram się o szczęście”…
Mam cichą nadzieję, że w niedalekiej przyszłości pojawi się Pani jeszcze raz w Częstochowie… Czekam cierpliwie.
Pozdrawiam Panią najserdeczniej i życzę wszystkiego, co najlepsze!
Karolina
Karolino!
1. Przykro na to patrzeć, ale można przecież… nie patrzeć.
Mamy różne gałki i piloty do wyłączania.
2.Życzę jak najczęstszego „ocierania się o szczęście”.
3. Dopiero co tam występowałam – 21 stycznia.
Tylko był to chyba tzw. koncert zamknięty…
4. I ja Panią pozdrawiam serdecznie
MU
________________
Temat: znowu marzę.
Dzień Dobry Szanowna Pani Magdo!
co jakiś czas napiszę do Pani, żeby sobie humor poprawić (co jest egoistyczne, ale bardzo skuteczne).
po pierwsze pozdrawiam zimowo, bo piękne mrozy, a ja na pogodę nigdy nie narzekam i zawsze radośnie akceptuję.
a po drugie jako, że Pani ostatnio znowu bardziej udzielona teatralnie, to przesyłam list-marzenie.
tak mam, że czasem marzę i wtedy to spiszę i wrzucę gdzieś w internet.
ten załączony poniżej list wrzuciłem na forum artystki nosowskiej z rok temu, co bardzo się forowiczom spodobało i pisali, że do marzenia się dołączają… 😉 ale nici na razie z tych marzeń.
więc jakby Pani – wieczna promotorka kultury wysokiej, rozmawiała z np. „radą programową Och-Teatru” 😉 to proszę przekazać, że jest społeczne zapotrzebowanie na poniższy projekt, więc może by się nawet sprzedał. projekt daję w prezencie rezygnując z wszelkich praw autorskich ;-))
„Koncert piosenek Nosowskiej na 32 PPA we Wrocławiu -marzenie
Kiedy kilka lat temu na forum fundacji okularników napisałem list – marzenie o tym, że chciałbym usłyszeć Katarzynę Nosowską w repertuarze piosenek Osieckiej to nie przypuszczałem, że się doczekam.
Teraz marzy mi się inny pomysł koncertowy na repertuar Nosowskiej. Też napiszę, może znów się spełni.
Teksty Nosowskiej są tak mocne emocjonalnie, że fajnie byłoby usłyszeć niektóre z nich w innych interpretacjach. Mamy Przegląd Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, gdzie pojawiają się koncerty poświęcone poszczególnym twórcom. Nosowska pisze już swoje piosenki ponad 15 lat i powoli można myśleć o takim koncercie… Były koncerty piosenek Toma Waitsa, Nicka Cave’a, Marka Grechuty, Grzegorza Ciechowskiego, Seweryna Krajewskiego, dlaczego mamy nie domagać się Nosowskiej na tym festiwalu.
Od jakiegoś czasu jak słucham płyt Nosowskiej to dopasowuję piosenki do śpiewających aktorów. Poniżej propozycje co mi z tego wyszło. Taki prywatny scenariusz koncertu. A WY JAKIE POMYSŁY MACIE?
Propozycje piosenek:
Na dobry początek „Era Retuszera” w duecie Mariana Opanii i Krystyny Jandy. Zaśpiewaliby: „Babie lato daj a dziadu ześlij mróz niech baba grzeje się a dziada skuje lód…”
„Jeśli wiesz co chcę powiedzieć” powinna zaśpiewać Kinga Preis: „w przekupach sumień pozbawionych próbujesz dostrzec którąś z boskich cech a brudne łona kobiet złych istotą poezji w mig stają się…”
„Kasitet Roman s.” wykonałaby Katarzyna Groniec. „ze świata wszystko chcę albo nie chcę wcale to nie jest tak na jeden raz zakochanie”
Ostry „Przebijśnieg” wyśpiewa i wypiszczy Maria Peszek: „z zainteresowań ja wymienić mogę przyrodę urodę modę wygodę… Ja przepraszam państwa najmocniej za zgrzytanie zębami, hagahhh hagahhh”
Czas na moje ulubione „O nas” po niewielkiej korekcie tekstu zaśpiewałaby Ewa Dałkowska „ty i ja – ofiary przedwcześnie przeciętej pępowiny mając lat sześćdziesiąt parę moczymy prześcieradła i chowamy nasze ręce głęboko w kieszeniach wstydząc się przed światem kciuków wyssanych aż po kość”
I zaraz potem piosenka „Gordon” w wykonaniu Piotra Machalicy – najlepiej w duecie z Magdą Umer. „Gdy wracam do domu wyczuwam papierosów woń i miejsce w fotelu bezczelnie wygniecione jest. Tak dziwnie patrzy mój pies gdy do snu rozbieram się, dziwnie rozumny ma wzrok…”
A „Przez S” mógłby spróbować Maciej Stuhr. Wieczny-grzeczny chłopczyk by pojechał „ Musisz wiedzieć że sztuka jest jak sex. Publiczność uwierz mi tak jak kobieta chce byś odkrył jej punkt G i stymulował go aż wyda głośny jęk”
„O Tobie” widzę w mocnym wykonaniu Stanisławy Celińskiej. „Na swe usta żabie grubą warstwę kładzie w jaskrawych kolorach szminki od Diora nie zbliżaj nosa do tego otworu ten otwór to świątynia odoru”
„Czego tu się bać?” pasuje do Joanny Trzepiecińskiej. Tak intymnie. „ i rozpoznam Cię ja rozpoznam Cię choćbyś przybrał postać stuletniego karła, gdy odkochasz się ja zakocham się na powrót i na przekór”
„słuchaj” mogłaby zaśpiewać Krystyna Tkacz. „ czy nie masz wrażenia, że świat podupadł na zdrowiu? Tu pokasłuje a w innych miejscach krwawi. Bóg jest niewinny on tylko wciąż bywa zajęty. Ja jestem łajzą i kiepsko sobie radzę z życiem.”
„Makro” to piosenka dla Edyty Jungowskiej. „Twarde łącze z kosmosem, szybki transfer natchnienia, oświecenie już w weekend w ramach tego wcielenia Dłonie które leczą Piersi które sterczą…”
Czas na „Puk Puk” i propozycja dla młodszej aktorki Joanny Kulig. „Nie jestem z tych co bez lęku patrzą w ciemność, co słyszą szmer jak w filmach schodzą do piwnicy, ja jestem z tych co nakrywają głowy kołdrą… każda noc jest pełna tortur.”
„NiX” dla Sambora Dudzińskiego. Na pewno by ciekawie pojechał, bo jest co przerabiać: „Jeśli kiedyś zobaczysz w pochmurny dzień postać bez parasola pijącą deszcz to poeta próbuje językiem swym spomiędzy kropel wyłuskać rym”
Na finał „Zofia” w wykonaniu Grażyny Szapołowskiej. Wyrecytuje: „wczoraj wysmarowałam całe ciało miodem obłożyłam owocami na sutki nałożyłam konfitury a pępek wypełniłam karmelem… gdybyś jutro zastanawiał się kim jest kobieta wisząca w łazience to ja Zofia twoja od 25 lat żona”
A gdyby tak jeszcze dalej wybierać i sięgnąć do piosenek Heya, to i trzy godzinny dobry koncert by wyszedł… Do zobaczenia kiedyś we Wrocławiu! „
tak dzisiaj myślę, że już inaczej bym to wymyślił, bo i płyta była kolejna i pomysły inne, a na pewno inaczej by wymyślił to prawdziwy reżyser, ale marzę, że doczekam się kiedyś koncertu, który choć zupełnie inny, to jednak pozwoli nam usłyszeć piosenki Nosowskiej w interpretacjach aktorskich.
pozdrawia wielbiciel
Marcin M. z Warszawy
Marcinie M z Warszawy!
Nie znam tak dobrze twórczości Kasi Nosowskiej, tym chętniej obejrzałabym „pana” koncert we Wroclawiu.
Może się spełni marzenie?
Pozdrawiam
MU
________________
Pani Magdo
mój mąż Paweł słucha Pani piosenek wtedy gdy jest w nastroju lirycznym, ale również wtedy gdy jest wesoły jak szczygiełek. Pytałam go czy to nie dziwne?
Powiedział że dla niego nie. Jednak kiedy kupił na eBay czarną płytę Blocha, to trochę się zaniepokoiłam:)
A swoją drogą czy słuchała Pani kiedyś Blocha? Bo ja dopiero będę, jak przyjdzie pocztą.
Basia
Basiu!
dawno dawno temu słuchałam. Ale czarnej winylowej nie mam.
Jak się tego już posłucha, proszę dać znać jak się słuchało.
Pozdrawiam
MU
________________
Data: 9 lutego 2012
Temat: pozdrowienia
Pani Magdo!
Dawno nie pisałam, ale muszę podziękować za cudowne radiowe popołudnie z Panią, Panem Mannem, p. Wisławą i Ellą 🙂 w moim ukochanym radiu!
Rozkosz dla ucha i serca. Tego samego dnia oglądałam też koncert „Nastroje. Nas troje: Osiecka Młynarski Kofta” z Opola 77, tak więc emocji dostarczyłam sobie co niemiara!
Bawiłam się Waszą radością! Szalejący po scenie p. Mlynarski, Kofta roześmiany od ucha do ucha, zamyślona Agnieszka, Pani taka seksowana w dekolt przytulająca Nahornego, kudłaci Zielińscy ze Skaldów 🙂 Ilu z nich już nie ma z nami… Dopiero koncert „Zielono mi” dla Agnieszki O. przypomina mi atmosferą ten z 1977. Udało mi się też zdobyć spektakl „Młynarski – trzy elementy”, którego nigdy wcześniej nie widziałam. I znowu swojsko, rodzinnie, melancholijnie… i jakie piosenki! jaka obsada!
Banał – ale dziękuję Pani za to wszystko, za te spektakle i koncerty, dzięki którym udaje mi się przetrwać mrozy 🙂
Czekam na kolejne!! Czy wrócicie z „Zimy żal” do Polonii albo Ocha? Czy zaśpiewa Pani „Noce i sny” w Warszawie? Bo o Karaoke w teatrze nie ma co marzyć (a my fani wzdychamy że tak cudownie było razem się spotykać i pośpiewać)? Pytam m.in. dlatego, że wydaje mi się, że strona EASu jest bardzo nieaktualna…
Pozdrawiam gorąco! Wieczna fanka i korespondentka BasiaF.
Basiu F!
Może i wrócimy, może i zaśpiewamy, ale musi być cieplej.
Nawet strona EAS-u zamarzła.
Pozdrawiam gorąco
MU