Okularnicy
(sł. A. Osiecka, muz. J. Abramow)
Między nami po ulicy
pojedynczo i grupkami
snują się okularnicy ze skryptami
I z książkami, z notatkami
z papierami, kompleksami.
Itd., itp., itd.
Uszy mają odmrożone
nosy w szalik otulone
spodnie mają zeszłoroczne
miny mroczne
Taki dzieckiem się nie zajmie
tylko myśli o Einsteinie
Itd., itp., itd.
Gnieżdżą się w akademiku
mają każdy po czajniku
I nie dla nich de volaje
i Paryże, i Szanghaje
I nie dla nich bal i ubaw
ani lala, ani buba
Itd., itp., itd.
Tylko czasem przy tablicy
wiosną jakiś okularnik
skradnie swej okularnicy pocałunek
Wtem okular zajdzie mgłą
przemarznięte dłonie drżą
Potem razem w bibliotece
i w stołówce, i w kolejce
Itd., itp., itd.
Wymęczeni, wychudzeni
z dyplomami już w kieszeni
odpływają pociągami
potem żenią się z żonami
Potem wiążą koniec z końcem
za te polskie dwa tysiące
Itd., itp., itd.