Nie wejdziemy już w ogrody
 (sł. I. Iredyński, muz. A. Piechowski)
Nie wejdziemy już w ogrody
ze słów naszych utworzone
Bo przez wartkie gniewu wody
już ogrody rozwłóczone
Nie wejdziemy już w ogrody
które tkliwość budowała
Już w nich nie ma mieszkać komu
tkliwość nam się rozsypała
Patrzę na ogień, dwa płomienie
 Rozbłyski, sploty, przytulenie
 Patrzę na ogień, dwa płomienie
 Rozbłyski, sploty, zapomnienie
Nie wejdziemy już na drogę
 która z marzeń się uwiła
 Już ją więcej iść nie mogę
 droga nam się rozwidliła
 Nie wejdziemy już w noc ciemną
 ani w światła ranka bujne
 Ty nie pójdziesz więcej ze mną
 ani z tobą ja nie pójdę
Patrzę na ogień, dwa płomienie
 Rozbłyski, sploty, przytulenie
 Patrzę na ogień, dwa płomienie
 Rozbłyski, sploty, zapomnienie