korespondencja
z 17, 19 i 29 stycznia
zamieszczona 3 lutego
z powodu mojej sesji,
za co przepraszam.
wkrótce postaram się również okiełznać
polskie znaki na stronie i wszystkie problemy techniczne
- borek
Temat: W poszukiwaniu pokrewieństwa dusz.
Kochana Pani Magdo!
Jestem nieznajomą, nieznaną dla Pani osobą, być może nawet nigdy
nie minęłyśmy się na ulicy, jednak moja dusza od zawsze czuła
się powiązana niewidzialną nicią z Panią i z Agnieszką Osiecką.
Studiuję dziennikarstwo i komunikację społeczną, mam lat
dwadzieścia. Nie czuję się typową dziennikarką, ale zdecydowałam
się na ten kierunek studiów, ponieważ chcę pokazywać ludziom, że
poza krwiożerczymi dziennikarzami pastwiącymi się nad
pierdołami, które są tak naprawdę faktoidami, istnieją także Ci,
którzy chcą poznawać dusze innych ludzi. Poza tym piszę wiersze,
czasem pojawia się w mojej wyobraźni obraz,
a za nim myśl, że muszę to opisać. Nie dla kogoś, dla siebie,
ale wstawiam to ekshibicjinistycznie na portal społecznościowy,
a wtedy gdy ktoś dostrzega w słowie jakiś obraz albo odczuwa coś
podobnego to daje mi siłę, wtedy wiem, że wszyscy jesteśmy
ludźmi. Najważniejsze, żeby coś czuć.
Właśnie tutaj, w tym miejscu się zakochałam. Poznałam człowieka,
który widzi to, co jest w środku mnie, dostrzega we mnie
potencjał i co najważniejsze kocha mnie. Nigdy wcześniej nie
znałam mężczyzny, który potrafiłby słowem dotykać mojej duszy,
pieścić moje ciało tak, że sam dotyk dlonią o dłoń powoduje we
mnie drżenie. Pani Magdo, wierzy Pani w miłość? Ja zawsze
wierzyłam, ale nigdy nie przypuszczałabym, że może to mnie
spotkać, że pozwolę na to, by ktoś mnie omamił, posiadł moje
myśli. Ale stało się, tylko że owy mężczyzna jest o wiele
starszy, ma żonę, swój świat, chociaż żona to tylko relikt
przeszłości, który dziś stał się posągiem w jego domu, mijany
codziennie, ale już niepodziwiany, nawet niedotknięty, Pigmalion
nie przemawia już nawet do niego zbyt często. Może dla
niektórych niemoralne jest to, żeby kochać, ja w to wpadłam, bo
nie chcę dłużej mijać ludzi na ulicy i biec dalej, bo tym razem
moje serce coś czuje. Nie myślę o przyszłości (w tym przypadku
jestem może głupia), nie wiem kiedy umrę, może to dziś, jutro
albo za sześćdziesiąt lat, dlatego chcę pozwolić sobie żyć. Pani
Magdo, wierzy Pani w miłość? Czy sądzi Pani, że powinno się biec
za marzeniami i pozwolić sobie żyć?
Pozdrawiam.
Nieznajoma
PS. Może kiedyś uda nam się spotkać, porozmawiać albo może
kiedyś spełnię swoje marzenie i przeprowadzę z Panią wywiad.
Póki co, po prostu Panią całuję.
Nieznajoma dwudziestolatko!
1.Wierzę w miłość która przenosi góry i w wiarę, która przenosi
góry. Ale wiem także, że żeby naprawdę coś wielkiego przenieść
potrzebny jest dźwig. A dźwigów czasem brak w moim życiu.
2. Nie pozwalaj żeby ktoś Cię omamiał. Tym bardziej ktoś o wiele
starszy, który ma swój świat i żonę.
3. Oni zawsze mówią, że żona to relikt przeszłości, niedotknięty
i niepodziwiany. (Jak pisała mądra Agnieszka: "że żona go nie
rozumie, że wcale ze sobą nie śpią")
4."W tym przypadku może jestem głupia"- to niegłupie zdanie.
5.Sądzę że powinno się biec za marzeniami i pozwolić sobie żyć,
ale
i powinno sie mieć świadomość, że ten " niepodziwiany relikt
przeszłości" będziesz miała na głowie i nie tylko na niej.
6.Szukaj młodszego... masz jeszcze tyle czasu. Powodzenia! MU
_______________________
Temat: Droga Pani Magdo.
Droga moja Pani Magdo, Małgosiu i Magusiu,
Dzień dobry.
Właśnie zarezerwowałam bilety na Pani Koncert. Jadę razem z Mamą
i mam pewien mały, aczkolwiek dosyć istotny problem. A
mianowicie: nie jestem z Warszawy i moja orientacja warszawska,
bądźmy szczere, nie przekracza zera, ale oczywiście jak to ja,
chciałam zabłysnąć
i powiedziałam Mamie, żeby się kompletnie o nic nie przejmowała,
bo na pewno w komunikacji miejskiej to sobie poradzimy. Teraz
siedzę i patrzę na te rozkłady jazdy i dostaję oczopląsu.
Droga moja Pani Magdo, Małgosiu i Magusiu mam pytanie: czy
wysiadając na dworcu Warszawy Centralnej dojadę autobusem linii
180 do grobu Pani Agnieszki Osieckiej (nie chodzi mi, że pod sam
grób). Czytałam opis dojazdu na stronie Fundacji Okularnicy,
tylko, że tam pojawiła się taka nazwa jak Dworzec Gdański... i
dalej już chyba nic nie muszę dodawać. Ja znam tylko w Warszawie
ulicę Grójecką 65 i to tyle...
Bardzo proszę o odpowiedź, gdy znajdzie Pani wolną sekundę.
Pozdrawiam, kłaniam się i ściskam
Misia, Michasia, Michalina
PS. Mam taką cichą nadzieję, że przeczyta Pani tę wiadomość
przed Koncertem.
PS.2 A my spotykamy się na Koncercie. Rząd 9, miejsce 9. Proszę
pomachać, a ja Pani odmacham.
Wszystkiego dobrego.
Misiu, Michasiu, Michalino!
1. Mam nadzieję że już wiesz jak tam dojechać, tylko teraz tam
wszystko białe... ale może się uda. Jak nie, to zapalisz
światełko gdziekolwiek i to będzie też bardzo ważne.
2.Grójecka 65 to bardzo dobry adres. Chodziłam tam na kurs tanga
i tak zwane milongi.
3.Będę zerkała na rząd dziewiąty i uśmiechała się do miejsca
dziewiątego. Do usłyszenia! Pozdrów mamę!
MU
_______________________
Pani Magdo Droga!
Od Wigilii "jest Pani ze mną" ;-)
Dokładnie to od momentu, w którym to po wszystkich wzruszeniach
i tradycyjnym posiłku, można powiedzieć z czystym sumieniem:
"Teraz prezenty". Oczywiście, nie one są najważniejsze...ale
kiedy na
coś się czeka, to...doczekać się można :-)
Zatem jest już Pani tutaj, u mnie :-)
I będzie towarzyszyła mi Pani CO NAJMNIEJ przez cały następny
(nowy) rok...i JESZCZE...I DALEJ...
A jeżeli jestem już przy tematyce tego, co przed nami, to
chciałam
życzyć - z okazji tej nowości kalendarzowej - radości serca, w
każdym dniu i żeby spełniło się w 2013 wszystko to, co jeszcze
się nie spełniło, a już dawno powinno było.
I zdrowia. Zdrowia cały czas.
I ściskam Panią ciepło, serdecznie, czekając na Panią w stolicy
Dolnego Śląska. Bo marzy mi się jakiś uśmiech, nakreślony Pani
ręką, na tym krążku ;-)
Kamila(Melisa)
Kamilo Meliso!
Dziękuję i do spotkania za jakiś czas.
MU
_______________________
Temat: życzenia
Z okazji Międzynarodowego Dnia
Nowego Roku 2013 wszystkim zainteresowanym najlepsze życzenia
przesyła Wiktor Zborowski z rodziną w ojczyźnie i na
uchodźstwie.
Wiktorze!
Wysyłam "do ludzi", bo zachwyciły mnie te słowa!
MU
_______________________
Witam,
Właśnie czytam wywiad z Panią w Gali. I o tej ciszy... I o tej
zadumie...
I o tym wszystkim jakims innym... I o nadwrażliwcach - też
"innych" ludziach... I myślę sobie, że Pani od wtedy "pięknie
choruje" (poszerzając odpowiedź na pytanie pana redaktora), od
kiedy zna Pani naszego wspaniałego melodyka Seweryna K. On
wszystkim nam to zrobił. Tzn... rozweselił
i zasmucił ;)
Ale dlaczego ten pan redaktor nie zapytal Pani jak powstają Pani
teksty? Skad Pani to bierze?... Trudno rozgraniczać, ale moim
"najulubieńszym"
z ulubionych czyli z całej płyty - pięknej zresztą, o czym juz
pisałam kiedyś, jest ten: "Dałaś memu mężczyźnie twego życia
ledwie strzęp, Nie jest już moim mężem, no ale twoim – tez
nie... ;) - pod wzgledem tekstu ale także wykonawstwa. Pod
względem tego drugiego - także ostatni utwór.
Ps. (...) Panią lubię i chcę od tej mądrej kobiety autograf na
płycie!;)
I myślę, że kiedyś to spotkanie nastąpi, kiedy nic Pani "nie
wypadnie..." i powie Pani: OK. Wtedy i wtedy, o tej
i o tej... ;) A jeśli uda się wcisnąć coś jeszcze, jakieś dwa
zdania, będę bardzo zadowolona.
Pozdrawiam,
łącząc się pozytywnymi myślami na Nowy Rok.
Ewa D
Ewo D!
1.Wspanialy melodyk zachwycał i zasmucał niejednego przez tyle
lat!
2.Ten tekst napisał Leonard Cohen, a przetłumaczył i zmienił
płeć , już wiele lat temu- Maciej Zembaty. Ja tylko zaśpiewałam.
3.Kiedyś, kiedy "nic mi nie wypadnie"...wszystko jest możliwe,
bo życie pisze scenariusze. Pozdrawiam MU
_______________________
Temat: zyczenia na Nowy Rok
Obyśmy dostrzegali w każdym dniu NOWY dzień
Oby każdy nowy dzień był okazja do:
stworzenia nowych myśli, nowych pomysłów
popatrzenia na świat szerzej
popatrzenia na świat z większą akceptacją i życzliwością
otwierania serca z większym zaufaniem i spokojem
spojrzenia wgłąb siebie z większą odwagą i łagodnością
rozejrzenia się wokół siebie z większym poczuciem
odpowiedzialności
Sciskam z miloscia i serdecznoscia,
Krystyna
Krystyno!
OBY! całuję
MU
_______________________
Temat: STARE+NOWE
Dobry wieczór,
Pozdrawiam w Nowym Roku! I dzielę się moim odkryciem. Jak to
NOWE może istnieć tylko dzięki STAREMU. Od kikudziesięciu lat
"gra mi się" w głowie pewien koncert. To znaczy od czasu do
czasu, włącza się. To koncert z Opola 1977 "Nastroje, nas
troje". I oto dzisiaj moje oczy znowu ujrzały ten kocert
właśnie. Gdzieś krążył w przestrzeni internetowej. I do tego w
kolorze! Okazało sie, że detale, które mam w "głowie" zgadzają
się. Poza niektórymi. Wydawało mi się, że pani Maryla Rodowicz
wynosi Marka Grechutę, a tu okazuje Włodziemireza Nahornego
niesie! I jak pani pięknie go do tego przygotowała (nabrał
lekkosci). Ten koncert to POEZJA w czystej formie. Czyli i
śmiech i łzy i "ciarki na plecach'(tzw.) i to coś "pomiędzy". I
dzięku temu odkryciu Nowy Rok stał sie dla mnie jeszcze bardziej
Nowy. Nabrał "oddechu"! Pozdrawiam i do zobaczenia przy podobnym
Stole!
o.Tomek
o.Tomku!
ja także uwielbiam ten koncert. A Włodka nie mogłam
"przygotować" inaczej, bo byłam wtedy w zaawansowanej ciąży z
Mateuszem. To było już ponad 35 lat temu! Pozdrawiam w Nowym
Roku! MU
_____
Fwd: Radosnego, ale i spokojnego Roku
życzy Zbyszek B.
Zbyszku B!
Bardzo ładne! Nawzajem!
MU
_______________________
Uśmiechu. ś
https://www.facebook.com/photo.php?v=455631994503685
Ś!
Uśmiechałam sie po wielekroć.Dziękuję!MU
__________________________
Temat: ...
Pani Magdo.
Dzięki za... starą - nową płytkę.
Nie zdążyłem w grudniu, więc czegośtam nie zamykam, jedynie
otwieram:)))
Krążek zapętlony na dobry wieczór i (w co wierzę) cały 2013.
Pozdrawiam. Ciągle noworocznie. Samych spełnień.
Jacek.
Panie Jacku miły!
Wszystkiego dobrego i bardzo dziękuję za to czegośtam nie
zamykanie!
MU
__________________________
Temat: Prośba
Kochana Pani Magdo!
Nazywam się Katarzyna Witecka.Mieszkam w Kielcach i od jakichś
20 lat jestem Pani gorącą fanką. Rzec by można,że Pani piosenki
wprowadzały mnie w dorosłe życie,a każde słowo z nich płynące
sprawiło kim dzisiaj jestem.
Może właśnie dlatego łatwiej mi było zwrócić się właśnie do Pani
z pomysłem jaki zrodził się w mojej głowie...
Jestem mamą chłopca chorego na autyzm.Wojtuś ma siedem lat,a od
czterech ciężko z nim pracujemy.Jednak dopiero teraz zaczęła
rozwijać się mowa.Nie brakuje mi determinacji,bo w końcu
"jeszcze w zielone gramy"....Dlatego pomyślałam,że może
zechciałaby Pani podarować nam autograf ze zdjęciem,które
moglibyśmy wystawić na aukcji charytatywnej na rzecz Wojtka.
Byłoby to dla nas ogromnym zaszczytem.
Katarzyna Witecka
http://autyzmwojtek.pl/
PANI KATARZYNO!
OCZwYWIŚCIE, ZROBIĘ TO. ODWIEDZIŁAM
PANI STRONĘ
I POSTANOWIŁAM WYSŁAĆ TEN LIST "DO LUDZI". MOŻE KTOŚ JESZCZE
POMOŻE. BARDZO SERDECZNIE PANIĄ POZDRAWIAM. BARDZO.
MU
_______________________
Temat: ...i wciąż sie na coś czeka....
Droga Pani MU,
Nie zdążyłam sobie zrobić prezentu świątecznego, więc zrobiłam
sobie przyjemność przedurodzinową i są teraz ze mną te wszystkie
słowa, że…. Wciąż się na coś czeka…a tu nagle pogoda, taka dobra
pogoda na szczęście…..i tak się trudno rozstać, choć…zmierzch
wszedł cicho przez sień…. a na wszystko dobry lek – dobry sen….
i nie oczekuję dziś nikogo….. aciągle dal za dalą dal….
Przestaje smucić, że…. Dobry sen znikł, wchłonięty w czerń i
odszedł ten co kochał(?) mnie…. bo mam, świętą pewność dobrych
ram, obraz się maluje sam i będzie to – Sielanka!Cóż…podobno żyć
można osobno…a z tego co się zdarzyło ja chcę pamiętać tylko
miłość (koniecznie z czereśniami)…niestety… nie przebaczam od
siebie, choć dobrze się stało, choć stało się źle….. ale ważne,
że…. nie pozwolę żeby gniazda uwiły w moich włosach (które są
teraz koloru blond;) Ptaki Smutku, bo… ta chmura co zasłania
słońce, któregoś dnia odpłynie!
A teraz na całej połaci śnieg (piękną mamy zimę w KarkonoszachJ)….
rozpostarta płachta Nieba, zawsze daje to co trzeba, a ja nie
muszę tu być lecz cieszę się, gdy czasem jestem!Tak właśnie
ułożyły się we mnie te piosenki i nostalgicznie kołyszą. Do tego
z przyjemnością oglądam
( i czytam!:)) książeczkę z nastrojowymi fotografiami, wśród
których cieszą oko czerwone czereśnie.
Ściskam i czekam na następna płytę!
gk
Pani Grażyno z Karkonoszy!
Ale miłe słowa! A ja teraz czekam aby ułożyły się we mnie te
piosenki...I uspokoily wreszcie. Pozdrawiam urodzinowo!
MU
_______________________
Temat: Droga Pani Magdo
Droga Moja Pani Magdo, Małgosiu i Magusiu!
1. Zdążyłyśmy!
2. Dziękuję i przepraszam (prawie Panią przewróciłam, ale to
"pod wpływem śniegu")
Pozdrawiam, kłaniam się i ściskam
Michalina, Michasia, Misia z Konina.
PS. Jest właśnie czwarta nad ranem, tak jak w Piosence.
Michalino Michasiu i Misiu z Konina!
"Pod wpływem śniegu" było bardzo przyjemne. Pozdrów mamę-MU
ps. Jest 8.41.Jak w życiu.
_______________________
Temat: Wciąż się na coś czeka :)
Kochana Pani Magdo,
Dziękuję za piękny koncert. Nie spodziewałam się, że będzie Pani
śpiewała tak dużo piosenek, nie wiedziałam też, że Wojtkowi B
udało się spełnić marzenie o sekcji smyczkowej, więc tym większą
miałam niespodziankę. Wspaniale było znowu Panią usłyszeć i
posłuchać tych wszystkich pięknych piosenek. Z zespołem brzmiały
wyjątkowo. Cieszę się, że to wszystko udało się tak
zorganizować, że tak dużo ludzi mogło Pani posłuchać. Widziała
Pani jaki był tłum? Zajęte wszystkie miejsca i calutkie
schody!!! Najwyraźniej Pani śpiewanie potrzebne jest wielu,
wielu ludziom.
Jeszcze raz dziękuję, to był piękny koncert
Pozdrawiam Panią bardzo, bardzo ciepło – Joasia
Joasiu!
Dziękuję. Marzyłabym aby śpiewać z takim zespołem... Pozdrawiam
serdecznie
MU
_______________________
Temat: koncert, koncert, koncert..
Kochana Pani Magdo!
Sama nie wiem jak to się stało ale udało mi się dotrzeć na Pani
koncert w Polonii. Jestem z tego powodu i dzięki Pani o niebo
szczęśliwsza! Był to jeden z lepszych choć nie wiem czy nie
najlepszy Pani koncert. Śpiewała Pani przepięknie i wygladała
też przepięknie. Wszystko było super! Bardzo, bardzo Pani
dziękuję.
ps. Siedząc na schodach (bo tym razem byłam "publicznością
wejściówkową") przypomniały mi się wieczory Karaoke.. Czy jest
szansa by te wieczory kiedyś wróciły?
Jeszcze raz dziękuję za wspaniały i niezwykły koncert oraz za
to, że uszczęśliwia Pani swój smutny elektorat. Najserdeczniej
Panią pozdrawiam! J
J!
Nie ma szansy aby te wieczory kiedyś wróciły. Ale ja także miło
je wspominam. Ważne że były. Wszystkiego dobrego! MU
_______________________
Zdjęcia z koncertu. Pozdro. ś.
Aniu Karwat!
Ale pamiątka! Dziękuję.
Pozdro- m.